strona główna        muzyka        gry        broń        teksty        różne        autor       

.::powrót::.

Polowanie

Krąży dookoła...

To bliżej, to dalej...

Boimy się poruszyć. Nie chcemy, by zwróciła na nas uwagę. Ale i tak wiemy, że część z nas dzisiaj polegnie, że jednak to się stanie tu i teraz... Ewentualnie kilkanaście minut później.

...bliżej...

Siedzimy pochyleni, bez ruchu, boimy się wydać nawet najcichszy dźwięk... Odzywamy się tylko wtedy, gdy nas dostrzeże, gdy jest już za późno...

...dalej...

Dorwała jednego. Nie powiedział nic. Już po nim... Ten, co siedzi obok niego pewnie by najchętniej zerwał się i uciekł, ale nie zrobi tego. To mogłoby tylko pogorszyć jego sytuację. I tak jest sparaliżowany strachem... Wszyscy jesteśmy...

...bliżej...

Następny. Mruknął coś cicho. Chyba jej się to nie spodobało... Nawet nie dotknęła go bezpośrednio... Ledwo utrzymał się na nogach.

...bliżej...

Następny. Tym razem gdzieś za mną. Boję się spojrzeć, siedzę bez ruchu. Mogę tylko słuchać krzyku... Gdyby tylko mogła, chwyciłaby go za głowę i rzuciła nim o ścianę jak szmacianą lalką, a następnie wypruła wnętrzności z dogorywającego... Ale jest do tego zbyt słaba fizycznie. Ona nas wykańcza inaczej... Posiada moce, o których my możemy tylko pomarzyć. Których my nie możemy posiąść. Przynajmniej przez jakiś czas. Do tego potrzebne jest wieloletnie szkolenie. My jeszcze nie możemy go podjąć. Może kiedyś któryś z nas... ale na pewno nie ja.

...bliżej!...

Następny. Tym razem to ten, co siedzi po mojej lewej. Idiota, gdy ona stała przodem do niego, ten podwinął lekko rękaw i spojrzał na zegarek... Biedny głupiec...

...dalej...

Może kiedyś się zemścimy... Ale poważnie w to wątpię. Teraz jesteśmy zbyt słabi. A gdy będziemy dość silni, zapewne będziemy uważali, że już nie warto.

...bliżej...

Jej głos jest jak burza w górach... Wydawałoby się, że jest cicho, gdy nagle zrywa się silny wiatr, wypełnia uszy swym wyciem, pioruny trzaskają, huk grzmotów odbija się wielokrotnym echem od gór, ziemia się trzęsie,  skały stają się śliskie... Wówczas jeden nieostrożny krok może skończyć się śmiercią...

Następny. Następny. Następny...

Ona nas zabija. Ona odbiera nam czas. Zabiera nam czas, przy każdym starciu przybliżając nas do śmierci o te minuty...

...dalej...

Chyba nareszcie się kończy kolejna walka. Nie dopadła mnie tym razem... ale ile jeszcze razy tak będzie? Kiedy nadejdzie moja kolej? Za rok? Miesiąc? Tydzień?...

...Jutro?...

Oddala się. Już wyszła z pomieszczenia. Powoli zaczynamy się zbierać. A po chwili, gdy już z pewnością jest poza zasięgiem głosu...

-Ludzie! Skończył się ostatni polski w tym semestrze!!!

Wkoło radość. Uśmiechy, poklepywanie po plecach, pocieszanie tych, którzy dostali niedostateczne na semestr...



OBRZYDLIWY KOSMITA



komiks:

Rzeźnik666
Bip..Bip..
Ufo

różniste:

Moje opowiadania
Inne opowiadania
Moje rysunki
Moja grafika

japonia:

Samuraje
Ja i Miecz
Hagakure

humor:

Teksty
Vlepki
Revolution
Syslolki
Poryte projekty

strona:

Download
Księga
Wspieraj!



minigunmen copyright 2010






title=           

  OlafK's GR Site |   Generally |   industrial, blokowiska | Fotografia | Kielce | Tani Hosting | Śmieszne zdjęcia