strona główna        muzyka        gry        broń        teksty        różne        autor       

Tiamat

Historia tego projektu rozpoczyna się od człowieka, który rozpętał to małe piekiełko zwane Tiamat. Muzyk ten nazywa się Johan Edlund, a jego muzyczna kariera rozpoczęła się w zespole Brianwarp, którego szeregi opuścił w 1987 roku, by zasilić trash metalowy River's Edge (był tam wokalistą). Po nagraniu demo, Johan odszedł z zespołu i postanowił założyć własną kapelę, protoplastkę Tiamatu, o kontrowersyjnym szyldzie Treblinka (nazwa powstała, by zwrócić na siebie uwagę, a nie ze względu na rasistowskie poglądy). W składzie Treblinki oprócz Johana (gitara) znalazł się muzyk River's Edge: Andreas Holmberg (perkusja), Jorgen Thullberg (gitara basowa) oraz wokalista o nieznanym bliżej nazwisku. Po kilku tygodniach wokalista ów wyleciał z grupy, a śpiewaniem zajął się mózg zespołu, czyli Johan; przyjęto też drugiego gitarzystę Stefana Lagergren'a. Z tymi muzykami Treblinka w 1988 roku, nagrała swoje pierwsze, 4-utworowe demo "Crawling in Vomits", a muzykę jaka tam się znalazła można określić jako black metal, dodatkowo nagrania miały słabą produkcję (co niekoniecznie musi dziwić). Rok później z sudio Z, pod okiem Nicke Andersson'a, zespół nagrał swoje drugie demo zatytułowane "The Sign of the Pentagram". Płyta ta, to wciąż black metal, z satanistycznymi tekstami, ale cięższą i mroczniejszą muzyką niż pierwsze demo i przede wszystkim z lepszą produkcją.

W tamtym czasie szwedzka scena metalowa rosła w siłę, powstawały dobre zespoły, np. Therion, czy Dismember, co powodowało naturalną konkurencję i dążenie do coraz lepszego grania, aby być zauważonym, co też Treblince udało się osiągnąć.

Jeszcze w tym samym roku zespół nagrywa swój pierwszy 7" singiel "Severe Abomination" dla podziemnej wytwórni Mould In Hell Rec. Część nakładu (czarne winyle) pokrył Edlund, a za 333 sztuki (czerwone winyle) zapłaciła wytwórnia. Na singlu znalazły się dwa utwory: "Earwings" i "In Your Veins". 1990, to rok premiery pierwszego dużego albumu "Sumerian Cry". Album ten był też początkiem zachodzących zmian, był pierwszym wydawnictwem pod nowym szyldem: Tiamat; nagrany został dla angielskiej wytwórni C.M.F.T. w Sunlight Studios (producentem był Tomas Skogsberg). Muzycy przyjęli pseudonimy artystyczne, i tak Johan Edlund to Hellslaughter, Stefan Lagergren to Emetic, Jorgen Thullberg to Juck, a Andres Holmberg to Najse. Zanim jednak album ukazał się na rynku doszło do zmian personalnych: z zespołu odeszli Lagergren i Holmberg. Jeżeli chodzi o muzykę zawartą na debiucie, to była to tym razem mieszanka blacku z death'em. Wraz z końcem roku do zespołu dołączyli Thomas Peterson (gitara) i Niklas Ekstrand (perkusja), i już z nimi powstał nowy 7" singiel "A Winter Shadow"; tym razem dla szwedzkiej CBR Records, studio nagrań i producent pozostali ci sami, co na LP. Zespół rozwijał się i potrzebował większej i bardziej profesjonalnej wytwórni, zaczęły się poszukiwania uwieńczone w końcu sukcesem - zespół podpisał kontrakt z niemiecką Century Media, firmą małą, ale bardzo prężnie rozwijającą się.

W 1991 roku zespół nagrywa w Woodhouse Studio drugi album, zatytułowany "The Astral Sleep". Producentem został Waldemar Sorychta, (w latach 90-tych produkował między innymi albumy Samael, udzielał się w Therion, czy Grip Inc.). Efekt pracy muzyków był fantastyczny, tą płytą rozpoczęli nowy etap swojej działalności, muzyka nabrała klimatu, który stał się później wizytówką Szwedów. Atmosferę albumu podkreślała gra klawiszy, które gościnnie obsługiwał Jonas Malmsten. Teksty opisywały mitologiczny, starożytny świat wykreowany przez Edlunda, a okładkę wykonał artysta współpracujący z wieloma innymi zespołami metalowymi - Kristian Wha*lin. Następstwem ukazania się płyty na rynku była europejska trasa koncertowa. Nadszedł rok 1992, a wraz z nim nowa płyta, o tytule "Clouds" (Chmury) - pierwotnie tytuł brzmiał "In a Dream", ale 'sugestie' wytwórni były na tyle konsekwentne, że zmieniono go. Na płycie swoje umiejętności zademonstrowali dwaj nowi muzycy: Johnny Hagel (bass), który zastąpił Thullberg'a, oraz Kenneth Roos (klawisze), dzięki któremu skład Tiamat rozszerzył się do 5-ciu osób. Nagrań ponownie dokonano w Woodhouse Studio w Dortmundzie, producentem znowu był Sorychta, a okładkę wykonał sprawdzony już wcześniej Wha*lin. Muzycznie album był naturalnym krokiem do przodu, zasadniczo nie różnił się od poprzedniczki, ale był lepiej skomponowany i nagrany, wystarczy posłuchać np. "In a Dream", "A Caress of Stars" czy "The Sleeping Beauty".

Zespół stawał się gwiazdą, rok 1993 to ciągłe trasy koncertowe, które są najlepszą promocją i sprawdzianem dla muzyków. Rezultatem tego było ukazanie się w sklepach EP "The Sleeping Beauty - Live in Israel", na której znalazło się 5 utworów zarejestrowanych podczas koncertu w Tel Avivie (03.06.1993r.), oraz kolejne przetasowania w składzie; tym razem dalsza działalność stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ za brak rozwoju, z zespołu wyrzuceni zostali Roos, Peterson i Ekstrand. W roku 1994 zaczęły dochodzić informacje, że Tiamat pracuje jednak nad nową płytą i jesienią ukazał się czwarty długograj, zatytułowany "Wildhoney", płyta ponadczasowa, moim zdaniem najbardziej udane dzieło Szwedów. Od tego czasu historia Tiamat dzieli się na tą przed "Wilhoney" i na tą ...po "Wildhoney". Nagrań dokonano, jak poprzednio w Woodhouse Studio, nie zmienił się też producent, ani twórca okładki. Od strony graficznej warto też wspomnieć o tym, że każdy tekst opatrzony jest specjalnym obrazem, składającym się z fotografii wykonanych przez samego Johana Edlunda i grafik Wha*lin'a. Skład personalny przedstawiał się tak: Edlund (gitara i wokal), Hagel (bass) oraz muzycy sesyjni Magnus Sahlgren (gitara prowadząca) i Lars Sköld (perkusja); dodatkowo partie klawiszy zagrał Waldemar Sorychta, a żeński głos nagrała Birgit Zacher. Od strony muzycznej nastąpiła ogromna zmiana; muzyka była bardzo przestrzenna, posiadała niezwykłą atmosferę, była połączeniem gotyku z elementami death metalu; wszystkie utwory były ze sobą połączone bez żadnych przerw, co dało efekt nierozerwalnej układanki, nie dało się zrezygnować nawet z jednej nuty, gdyż zachwiałoby to całością. Płyta wg wcześniejszych zapewnień miała być zaskakująca, ale chyba nikt nie spodziewał się czegoś takiego - tą płytę albo wielbiono, albo nienawidzono. Po takich nagraniach i niewątpliwym sukcesie albumu, zespół wyruszył na trasę koncertową, podczas której 28.01.1995 roku odwiedził Polskę, a koncert odbył się w Chorzowie, w Klubie Premier, gdzie Tiamat wystąpił jako gwiazda wieczoru, a suportowali go fiński Sentenced i polski Sacriversum.

Sukces przyczynił się też do powstania dwóch videoclipów do "Whatever That Hurts" i "Gaia". W roku 1995 ukazały się też dwie EP-ki, najpierw "Gaia", a następnie "Tour Sampler". Po roku ciszy w oczekiwaniu na nowy album wydano jeszcze dwupłytową kompilacje "The Musical History of Tiamat" (jeden CD to rejestracja koncertu ze Sztokholmu z 1994 roku). Nastał rok 1997 i na początku kwietnia na sklepowych półkach pokazał się 3-utworowy singiel zapowiadający nowe dzieło "Cold Seed", a następnie pod koniec kwietnia album 'właściwy' pod tytułem "A Deeper Kind of Slumber" (Głębszy Rodzaj Drzemki); tytuł ten był odpowiedzią Johana na zarzuty, że "Wildhoney" nadawała się do snu i rzeczywiście rozpatrując to w takich kategoriach, nowy album bardziej do tego się nadawał. Zanim napiszę coś o muzyce, kilka słów o powstaniu: nagrania ponownie odbyły się w Woodhouse, lecz tym razem produkcją zajął się Dirk Draeger; przedprodukcję wykonano w prywatnym studio Edlunda - Studio Wildhoney. Zasadą stało się zmienianie muzyków i tym razem Johnna Hagela (odszedł do Sundown) na basie zastąpił Anders Iwers (ex Cemetary), a na stanowisko gitarzysty powrócił syn marnotrawny Thomas Peterson; perkusistą był znowu Lars Sköld, a Edlund śpiewał oraz grał na gitarze i klawiszach. Muzyka stała się bardzo nastrojowa, melancholijna (wpływ na to mogły mieć kłopoty w życiu osobistym Johana), trudno doszukiwać się w tym metalu, bardziej jest to muzyka rockowa, psychodeliczna, ocierająca się o ambient; aczkolwiek nie są to zarzuty, a albumu słucha się bardzo dobrze. W zasadzie kilka dni po ukazaniu się "Deeper'a", 02.05.1997 zespół zagrał w katowickim Spodku jako główna gwiazda Metalmanii'97, gdzie towarzyszyły mu takie grupy jak m.in. Samael (koncert przerwany po awarii sprzętu), the Gathering, Anathema, Moonspell, Alastis, Sundown (z ex Tiamat'owcem Hagel'em w składzie), Sirrah i Moonlight. O zespole zrobiło się cicho, aż do roku 1999, kiedy to do sklepów trafiła 4-utworowa EP "Brighter Than the Sun", będąca zapowiedzią nadchodzącego dużego krążka, a następnie we wrześniu możemy delektować się nową muzyczną wycieczką w otchłanie dziwnych dźwięków za sprawą "Skeleton Skeletron". Album nagrano tradycyjnie w Woodhouse, a produkcją zajął się jak ostatnio Dirk Draeger, ale wspólnie z Johanem Edlundem. Skład: Johan Edlund (wokal, gitara i keys), Anders Iwers (bass) i Lars Sköld (perkusja); zabrakło zatem Peterson'a, który jednak wspomagał zespół na koncertach. Pod koniec roku wydano kolejną epkę "For Her Pleasure" z remixami kilku utworów z LP. 29.04.2000 Tiamat ponownie odwiedza Katowice (Spodek) by wystąpić znowu w roli głównej gwiazdy na Metalmanii 2000 u boku Theatre of Tragedy, My Dying Bride, Opeth, Katatonia, Artrosis, Behemoth, Yattering, Moonlight, Lux Occulta i The Sins of Thy Beloved.

W 2001 roku ukazuje się płyta Lucyfire "This Dolar Saved My Life at 9b9b9bhorse", projektu muzycznego Johana Edlunda, ale jego fani czekali na nowy krążek Tiamat. Muzycy zajęli się komponowaniem i w lutym 2002 roku wydano zapowiedź nowej płyty, czyli singiel "Vote for Love", zawierający 3 utwory + video do "Brighter Than the Sun" pochodzącego z ..."Skeleton Skeletron". Chwilę później na rynek trafia siódmy LP w dyskografii Szwedów "Judas Christ" nagrany w duńskim Sun Studios, produkcją tym razem zajął się Lars Nilsen. Muzycznie jest to najbardziej ...optymistyczna płyta Tiamat. Trasa koncertowa promująca krążek znowu zahaczyła o nasz kraj, gdzie 16.03.2002 w Katowicach (Spodek) muzycy dali koncert ponownie w ramach Metalmanii, z m.in. Paradise Lost, Moonspell, Cannibal Corpse, Immortal i Flowing Tears.

Od 2002 roku do dziś wyszło jeszcze kilka albumów tj. w 2003 album "Prey" w tym samym nastroju co "Judas Christ", później "Cain" właściwie składający się z 3 singli - cain, sleeping in the fire oraz love in chains. Kapela grała dalej powiedzmy "nastrojowo-deathmetalowo-ambientowo" też w późniejszym "commandments" oraz "Amanethes" (2008), informacje na temat jakiegokolwiek ukazania się tych albumów i kilku poprzednich w internecie są niejasne, bo portale podają różne daty bądź nie wspominają o niektórych z nich, jeżeli ktoś wie jak to było od 2003 do 2008 to proszę o kontakt :) [mail w dziale "autor"].




kapele:

Eidolon
Motorhead
Megadeth
Anthrax
Pantera
Overkill
Morbid Angel
Decapitated
Cannibal Corpse
Dimmu Borgir
Summoning
Monster Magnet
Devildriver
Static-X
Korn
King Crimson
Judas Priest
Cradle Of Filth
Apocalyptica
Iron Maiden
Helloween
Iced Earth
KaT
Tiamat
ManowaR
Behemoth
Mayhem
Nightwish
Slayer
Hammerfall

inne:

TAPETY
Mp3



minigunmen copyright 2010






title=           

  OlafK's GR Site |   Generally |   industrial, blokowiska | Fotografia | Kielce | Tani Hosting | Śmieszne zdjęcia